środa, 20 kwietnia 2016

Pomożecie?

Witajcie!

Dzisiaj potrzebuję odrobinę waszego wsparcia. Biorę udział w konkursie i bardzo liczę na wasze kliknięcia i głosy.
Wystarczy wejść TUTAJ i na otwartej stronie oddać swój głos. Głosować można codziennie do 1 maja. Można oddać głos raz na 24 godziny z jednego numeru IP.
Z góry dziękuję za pomoc i zapraszam do zabawy. Jeśli uda się coś wygrać na pewno napiszę o tym na blogu.

Pozdrawiam

EDIT: Całkiem dobrze mi idzie. Dziękuję Wam bardzo za pomoc! Kto może to klikajcie jeszcze do niedzieli, żebym utrzymała swoją pozycję :)

poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Dziękuję wszystkim!

Uwaga, uwaga! Dzisiaj na liczniku pokazało się wreszcie 500 wyświetleń. Wiem, że to naprawdę malutko dla nie jednej z was, ale ja uważam to za swoje małe osiągnięcie. Na pewno nie zakładałam, że tak długo będę prowadziła tego bloga, byłam przekonana, że szybko z tego zrezygnuję i mi się znudzi. Stało się jednak zupełnie inaczej. Zaglądam codziennie, sprawdzam czy nie mam wiadomości, zerkam czy kolejne cyferki się zmieniły na liczniku wyświetleń. Bardzo się wciągnęłam w to i spodobało mi się bardzo to co robię. To bardzo miłe kiedy siedzę czasem kilka godzin by coś przygotować i widzę, że moja praca została doceniona, że ktoś tu jednak zagląda, czyta to co tu wypisuję ;) To jest dla mnie największa motywacja. Dziękuje wszystkim, którzy czytają stale a także tym, którzy wchodzą tylko raz na jakiś czas. Dziękuję też za wszelkie udzielone porady i wskazówki ;) Nadal będę robić to co lubię, a przy tym może wpadną i kolejne cyferki.
Dziękuję jeszcze raz!

Pozdrawiam.

piątek, 15 kwietnia 2016

#Aussie #everydayme #3minutyzAussie #BadzBardziejAussie - unboxing

Ostatnio paczuszki przychodzą do mnie z niesamowitą częstotliwością. Jestem wniebowzięta, że znowu mogę się wam czymś pochwalić. Dostałam przesyłkę od everydayme.pl. Strasznie się cieszę, że mogę wziąć udział w tym projekcie. Jest to moja pierwsza kampania z nimi. Mam nadzieję, że będzie nam się przyjemnie współpracowało.


Paczka, jak widać na zdjęciu, jest bogato wyposażona. Dla siebie otrzymałam szampon (300 ml) i intensywną odżywkę (250 ml). Dodatkowo 5 pakietów - szampon + odżywka (po 75ml). Po otrzymaniu maila, że udało mi się zakwalifikować musiałam się podzielić tą informacją z koleżankami i oczywiście od razu wszystkie próbki zostały zaklepane ;) To super uczucie jak mogę sprawić komuś radość takim niepozornym prezentem.


Do własnego użytku dostałam:
  • Intensywną Odżywkę Aussie 3 Minute Moisture
  • Szampon Aussie Miracle Moist 

Do przekazania innym:
  • 5 x odżywka Aussie Miracle Moist
  • 5 x szampon Aussie Miracle Moist

Jak można zauważyć produkty dla mnie i dla znajomych trochę się różnią. Trochę mnie to rozczarowało i uważam, że jest mylące. Myślę, że lepsze efekty testowania i bardziej adekwatne opinie firma mogłaby otrzymać po testach jednakowych produktów.

Kolejną rzeczą, która zwróciła moją uwagę jest niecodzienny sposób otwierania produktów. Z odżywki należy ściągnąć najpierw folię, która jest dowodem na to, że nikt przed nami produktu nie używał. Następnie widoczny jest kawałek tworzywa naciętego w 'plusik'. Zabezpiecza to przed wydostaniem się odżywki ze środka - coś jak korek w butelkach  z sokami i wodami dla dzieci. Zastanawia mnie jedynie jak wygląda używanie tego w praktyce i czy jest to wygodne i faktycznie nie trzeba się obawiać, że coś się ze środka wydostanie kiedy nie trzeba.


Przy szamponie miałam małą zagadkę jak go otworzyć, ale szybko do tego doszłam, że trzeba powiedzieć magiczne zaklęcie i kliknąć, a wtedy samo się otwiera ;)




 "Intensywna odźywka Miracle Moisture ma najsilniejsze właściwości nawilżające ze wszystkich wariantów 3-minutowych odżywek Aussie."

Kosmetyki będą dostępne wyłącznie w sklepach Tesco (w sprzedaży od maja 2016) i drogeriach Rossmann (w sprzedaży od czerwca 2016).

Cena: Aussie 3 Minute Miracle Moisture 250 ml - 23,99zł

Zaczynam swój udział w projekcie. Swoją opinią na pewno się z wami podzielę.
A czy ktoś testuje razem ze mną? Kto dostał się do projektu? Podzielcie się w komentarzach. Ciekawa jestem jakie macie swoje pierwsze spostrzeżenia.

Pozdrawiam.

wtorek, 12 kwietnia 2016

ROSSMANN -49% na kosmetyki do makijażu - czy jesteście gotowe?

Rossmann już od dłuższego czasu przygotowuje dla nas wiele różnych promocji. Ciekawą akcją z ich strony jest promocja -49% na określone rodzaje artykułów.


ROSSMANN
-49%


Promocja, tak jak już to było poprzednio, podzielona jest na pewne etapy.

od 20.04 - podkłady, pudry, bronzery, róże, korektory i rozświetlacze
od 26.04 - tusze do rzęs, kredki, cienie, eyelinery
od 04.05 - szminki, kredki, lakiery i produkty do pielęgnacji paznokci

Ja planuję kupić jakiś rozświetlacz, bo tego bardzo brakuje w mojej kosmetyczce, może jakiś podkład i pewnie eyeliner. Raczej będę szukać czegoś czego jeszcze nie używałam, a nie sprawdzonych produktów. Uwielbiam wychodzić z drogerii z pomazanymi rękami ;) Często sprawdzam wiele kolorów, a wiadomo, że po wyjściu na światło dzienne całkowicie inaczej się one prezentują.

A wy macie już jakieś konkretne plany? W jakie dni szczególnie planujecie się tam wybrać? Raczej wizyta ze ścisłą listą czy jednak małe szaleństwo się szykuje?

Co do moich zakupów - polecacie jakiś sprawdzony dobry rozświetlacz?

Pozdrawiam



~Oli


EDIT: Aktualnie (od 14 do 19 kwietnia) w drogeriach Super-Pharm jest -50% na produkty do makijażu. Promocja dla osób, które posiadają kartę Lifestyle. Myślę, że to niezła konkurencja dla oferty Rossmanna ;)

sobota, 9 kwietnia 2016

Unboxing Pierre Rene i Garnier

Witajcie! 

Chciałabym się z Wami dzisiaj podzielić tym co do mnie dotarło w ostatnim czasie. To bardzo miłe uczucie odbierać list lub paczkę zaadresowana na nas. Zawsze jestem bardzo podekscytowana i nie mogę sie doczekać,żeby otworzyć i sprawdzić co jest w środku.


Pierwsza rzecz, którą chciałabym się pochwalić to produkt firmy Pierre Rene - Palette Match System. Dostałam paletkę oraz 6 wybranych przeze mnie kolorów cieni. Paczuszkę otrzymałam dzięki #TestMeToo jako jedna z 1000 testerek. Cala paletka prezentuje się profesjonalnie. Jest to paletka magnetyczna i sama mogę zdecydować, który cień i w którym miejscu chcę włożyć. Łatwo się je wymienia, dzięki temu,że paletka posiada miękki spód - wystarczy je lekko wypchnąć. Co do samego sklepu internetowego mam jedno zastrzeżenie. Mianowicie, po zakupie, wysłaniu,a nawet dostarczeniu status zamówienie to 'przygotowanie do wysyłki'. Sklep nie wysłał do mnie żadnej informacji o wysyłce i przekazaniu przesyłki firmie kurierskiej. Plusem jednak jest to,że przesyłka była u mnie już około południa w drugi dzień roboczy od momentu złożenia zamówienia.

#PierreReneTestMeToo #TestMeToo


Na powyższym zdjęciu widoczna jest sama paletka, bez cieni. Tylko zastanawia mnie jedna rzecz. Na filmikach w internecie, na zdjęciach widziałam paletkę na 6 cieni jako paletkę z sześcioma małymi okienkami. A taka jak na zdjęciu to paletka na róż. Czy się mylę? Zamawiała któraś z was coś z ich sklepu internetowego? Napisałam maila i czekam na odpowiedź. Po wyjaśnieniu sprawy napiszę sprostowanie. Może komuś przyda się ta informacja, gdy będzie miał podobną sytuację.


W kolejnej paczce znalazłam innowacyjny antyperspirant Garnier Neo Dry-Mist. Mam okazję go testować dzięki #ofeminin.pl. Wizualnie robi naprawdę dobre wrażenie. To kółeczko u góry mnie zainteresowało. Ciekawa byłam jaką pełni funkcję. Chciałam się także dowiedzieć o co chodzi z tą formułą suchej mgiełki. Dlatego zgłosiłam się do testów i udało się! ;)

Oba produkty przetestuję dokładnie i napiszę recenzje, gdyż na razie na ich temat niewiele mogę powiedzieć. Po dłuższym użytkowaniu wyrobię sobie o nich zdanie.

Któraś z was też może testuje to samo? Ciekawa jestem waszych opinii. Szczególnie jeśli ktoś posiada powyższą paletkę to chętnie poznam wasze zdanie.

Pozdrawiam


~Oli

EDIT: Otrzymałam odpowiedź w sprawie paletki. Zamówienie zrealizowane prawidłowo. Taka właśnie miała być. W środku mieszczą się 3 cienie w górnej linii i 3 w dolnej. ;)

niedziela, 3 kwietnia 2016

PROMOCJE!

Chciałabym dzisiaj wam przedstawić małą nowość na moim blogu, a mianowicie "PROMOCJE - przegląd prasy". W gazetkach reklamowych często mamy wiele ciekawych ofert, które wystarczy wypatrzyć, a nie trzeba wcale biegać po całym sklepie w poszukiwaniu najlepszych okazji. Warto porównywać ceny w różnych miejscach. Bo nie zawsze napis "PROMOCJA!!!!!"  i WIELKIE CZERWONE LITERY oznaczają właśnie fantastyczną ofertę. Często kupujemy tylko oczami po zobaczeniu właśnie tych pewnych elementów, a to wszystko jest oczywiście częścią strategii marketingowej firmy. Szukajmy ciekawych ofert, ale korzystajmy z nich z rozwagą i rozumem. Często kiedy widnieją w sklepach tabliczki -40% wydaje nam się, że kupujemy coś niesamowicie tanio, że taka okazja się już nie powtórzy i często bierzemy nie jedną, a kilka rzeczy na raz, bo przecież "SIĘ PRZYDA". Brzmi znajomo, co ? ;) Okazuje się, że czasem to wcale nie jest taka świetna okazja. Faktem jest, że da się kupić coś taniej w ten sposób, ale czy aż o 40%? Ceny są w takich sytuacjach zdecydowanie zawyżane i od nich naliczany jest rabat. W konsekwencji prowadzi to do ceny niewiele niższej lub takiej samej jak ta bez promocji ;) Dlatego warto świadomie robić zakupy i nie kupować tylko w jednym miejscu, a zdecydowanie sprawdzać, oglądać i porównywać. Decyzja oczywiście i tak należy do was. Bo wiem, że czasem może być ciężko znaleźć więcej czasu na takie przechadzki po sklepach i oglądanie. Wolimy kupić szybko i mieć już z głowy, wrócić do domu i wreszcie trochę odpocząć.



Znalazłam kilka ofert, którymi chciałabym się z wami podzielić.

DROGERIA NATURA 

Sporo konkretnych pojedynczych produktów w 'atrakcyjnych' cenach. Każdy musiałby zweryfikować co go zainteresuje. Mnie ciężko ocenić 'promocyjność' tych promocji. Pokażę Wam oferty bardziej ogólne dotyczące nie tyle poszczególnych produktów, co całych marek.

Warto zauważyć, że jest napisane DO -30%

Dostępna jest w drogerii także oferta "do -40% dezodoranty z atomizerem", a także "MAKIJAŻ TWARZY -30%" - Maybelline.

Promocja jest także na produkty dla młodej cery, m.in.:

Promocja tylko w dniach 10-11 kwietnia na suchy szampon, czyli coś o czym była mowa >>tutaj<<


Kolejne promocje ważne TYLKO w określonych dniach





DROGERIA HEBE

  •  od 31.03 do 06.04 wszystkie produkty Eveline Cosmetics 1+1za grosz, można mieszać i łączyć dowolnie; za 1grosz otrzymamy oczywiście produkt tańszy, ale i tak uważam, że to bardzo atrakcyjna oferta
  • w dniach 07-13.04 promocja 1+1 za grosz będzie obejmowała takie marki jak:
    • Elseve
    • Wellaflex
    • Carefree  
 W ofercie Hebe znajdziemy także:

*oferta dotyczy podkładów Wake Me Up, Stay Matte oraz wszystkich pudrów, róży i rozświetlaczy (warto czytać dokładnie co kryje się pod każdą gwiazdką ;) )


  • ponadto pędzle do makijażu -30%


ROSSMANN

Rossmann również wabi różnymi chwytami




 Czyż nie kuszące? Nawet dla wypróbowania, sprawdzenia - "A może akurat na coś trafię?". Pewnie nie jedna z Was się zdecyduje. Ja też sama często chodzę i oglądam, nie zawsze z zamiarem kupna. Jednak oczywiście różnie się to kończy.


Mam dwie ciekawostki, które mnie bardzo zainteresowały w gazetce Rossmanna, a mianowicie:

Po pierwsze, butelka filtrująca Dafi. Pierwszy polski produkt z wymiennym filtrem Dafi. Prosta, elegancka, idealna na wyjście do pracy czy na spacer. Wystarczy tylko wymieniać odpowiednio często filtr i można cieszyć się wodą o wiele lepszej jakości. Uważam to za ciekawą alternatywę dla dzbanków filtrujących. Ktoś już może używał takiej butelki? Jak wrażenia?


Po drugie, perełki zapachowe Lenor. Innowacyjna metoda perełek i już mamy kolejny nowy produkt na rynku ;) Perełki dodaje się do bębna pralki razem z proszkiem i płynem zmiękczającym. Podczas prania uwalniany jest aromat, dzięki czemu nasze ubrania pozostają pachnące przez długi czas. Sami decydujemy jaką ilość dozujemy, od tego zapewne zależeć będzię intensywność zapachu naszych ubrań. Uważam, że to ciekawy produkt. Myślicie, że godny uwagi? Ciekawa jestem waszych opinii.


To już wszystko ode mnie w tym poście. Mam nadzieję, że coś was zaciekawiło, a może ja pominęłam coś, co jest warte uwagi. Czekam na wszelkie podpowiedzi ;)


Pozdrawiam


~Oli

piątek, 1 kwietnia 2016

Piękne włosy na dłużej? Jak to zrobić?

Hej wszystkim!


Ostatnio coraz częściej jestem w biegu i nie mam na nic czasu w ciągu dnia. Albo zwyczajnie nie chce mi się wstawać i wolę dłużej poleżeć sobie w łóżku rano. Włosy staram się myć rano przed wyjściem, bo wczorajsze są takie oklapnięte, płaskie i bez życia. Może to i dziwnie zabrzmi, ale dla mnie są one po prostu niewygodne. Niekoniecznie wyglądają bardzo źle, ale ja się w nich źle czuję. Pewnie nie raz miałyście taką sytuację, że czasu mało a włosy jakoś trzeba doprowadzić do ładu. A gdzie tu czas na mycie, suszenie? Nie wspominając już o stosowaniu odżywek, masek, które nakłada się na kilka, kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt minut. Na brak czasu (w tym wypadku) jest lekarstwo. Suchy szampon! Co? Jak to brzmi? Zauważyłam, że większość mężczyzn reaguje na to śmiechem. Bo jak to? Szampon na sucho? Przecież to się musi pienić,potrzeba wody. To jak? Sucha woda? Oj panowie... To taka magiczna sztuczka.

Przedstawiam wam dziś dwa moje sposoby na przedłużenie świeżości włosów. Są to produkty na sytuacje awaryjne, kiedy czas nagli i wszystko robimy w biegu.

Taki mój mały duecik.

1. SUCHY SZAMPON SYOSS ANTI-GREASE dla szybko przetłuszczających się włosów

Stworzony został przy udziale oraz testowany przez fryzjerów. Dzięki niemu dostajemy dodatkowy jeden dzień komfortu świeżych włosów bez konieczności ich mycia. Wystarczy potrząsnać pojemnik, spryskać włosy i wyczesać dokładnie by nie zostały widoczne ślady na nich. Można także strumieniem suszarki usunąć pozostałości szamponu.

Skład widoczny na zdjęciu.

 Opinia
Bardzo wygodny sposób aplikacji. Wystarczy jedynie potrząsnąć przed każdym naciśnięciem dozownika, spryskać włosy i dobrze rozczesać. Od razu włosy wyglądają na świeże. Dzięki temu można zaoszczędzić wiele czasu. Dodatkowo produkt posiada bardzo przyjemny zapach, który zostaje na dłużej na włosach. Co ważne, nie zostawia raczej jasnych plam na włosach, więc nie trzeba wiele z nich wyczesywać. Nie rzuca się dzięki temu w oczy. Dyskretnie możemy ukryć swoje lenistwo w myciu włosów ;) Opakowanie jest zgrabne, poręczne. Produkt średnio wydajny. 200 ml kupione na promocji za 6,99. Niby nie majątek, ale znam opcję bardziej ekonomiczną, o której można przeczytać poniżej.






2. Puder łagodzący NIVEA BABY


Opinia
Sposób używania pudru dla niemowląt jako suchego szamponu jest na pewno znany nie jednej z Was. Produkt wzbogacony tlenkiem cynku i pielęgnującym olejkiem migdałowych, co myślę, że nie jest jego minusem ;)

Największą zaletą tego pudru jest jego niesamowita wydajność. Mam go od dłuugiego czasu, zdarza mi się go używać czasem raz na tydzień lub na dwa tygodnie. Różnie to bywa. A w opakowaniu nadal ciągle jest. Mam wrażenie jakby się nie kończył. Opakowanie 100g kupione poniżej 10zł, to o wiele tańsza opcja niż Syoss. Co do aplikacji, to na pewno jest bardziej uciążliwa niż spray. Czasami zdarza mi się trochę za dużo przesypać. Nie da się precyzyjnie ocenić ilości pudru. Przez to włosy są lekko jaśniejsze u nasady niż na końcach, ale myślę, że to jest kwestia wprawy i przyłożenia do tego więcej uwagi oraz cierpliwości. Puder wystarczy nałożyć na włosy, nadmiar oczywiście wytrzepać i wyczesać z włosów. Zapach neutralny, ale to oczywiście ze względu na przeznaczenie i nie ma co negować na to firmy Nivea.



Gdybym miała jednak wybierać z tych dwóch produktów to ze względu na wygodę lepiej wypada Syoss. Dodatkowy plus za zapach. Wydajność jednak o wiele lepszą ma produkt Nivea. Do wyboru co kto lubi ;) Właściwie to ciężko porównać, gdyż puder Nivea ma inne przeznaczenie, więc z racji tego nie posiada takich właściwości jak suchy szampon. Myślę jednak, że jeśli to produkt dla niemowląt to jest dla naszej skóry łagodniejszy.


Oczywiście nie zapominajmy, że to tylko sposób "na chwilę", nie stosujmy tego jako zamiennik zwykłego szamponu. Ale jedynie jako naszego pomocnika. Zawsze mam w swojej kosmetyczce gdyby był mi
potrzebny. W końcu lepiej coś mieć niż nie ;) Czytałam o różnych sposobach na suchy szampon domowej roboty, coś o mące ziemniaczanej, że jest taka świetna, że kakao dobrze przyciemnia kolor, ale trochę bym się obawiała eksperymentować aż tak. Macie sprawdzone swoje sposoby? Coś polecacie co warto sprawdzić? Bo mnie trochę przeraża myśl chodzenia z mąką ziemniaczaną we włosach ;)

Czekam na komentarze.

Pozdrawiam.


~Oli