sobota, 7 listopada 2015

Astor Quick&SHINE - testowanie

  Witajcie!

Dzisiaj mam dla was moja historię z lakierami #Astor.
Od wielu moich koleżanek słyszałam, że lubią mieć pomalowane paznokcie. Niestety jest pewna kwestia, która do tego zniechęca - trwałość lakierów. Spędzamy długi czas na malowaniu, czekaniu aż wyschną, uważamy wtedy, żeby tylko przypadkiem czegoś nie dotknąć (bo przecież niedługo wychodzimy i nie mamy już czasu na takie poprawki!). A jeśli tylko coś pójdzie nie tak, wzorek zostanie krzywo zrobiony, jednak kompozycja kolorów dobranych przez nas się nam nie spodoba to fatalnie. Trzeba zmywać, malować na nowo... a czasu to pochłania masę. Kolejnym problemem jest właśnie ten nieszczęsny czas, który można jakoś spożytkować, zrobić cokolwiek. A tak często musimy liczyć na pomoc drugiej osoby lub same kombinujemy jak coś złapać wyginając przy tym palce i ręce w każdą stronę. Z boku to często wygląda bardzo komicznie ;)
Ale spokojnie.. nie ma problemów nie do rozwiązania!

Znalazłam na to wszystko sposób. A dokładniej... to on znalazł mnie ;) Jak to możliwe? Wszystko dzięki stronie #wizaz.pl. Zalogowałam się, zgłosiłam się do testowania i mam! Oj jakie wielkie było moje zaskoczenie po dostaniu tego maila. O radości nie wspominając ;) Przyszła do mnie paczuszka i od razu zaczęłam testować.

Kolory, które dostałam to 302 Glass of Wine oraz 603 Happy Style

Od firmy:
Lakier do paznokci Quick & Shine inspiruje kobiety do wyrażania siebie. 30 żywych, nowoczesnych odcieni, zaprojektowanych przez Nelly Rodi.
  • równomierna aplikacja bez smug
  • pędzelek zapewnia nieskazitelną, gładką aplikację i wykończenie
  • wysycha szybko - w 45 sekund
  • błyszczący kolor i wykończenie
  • żywe odcienie
Kolor 302 (po lewej), kolor 603 (po prawej). Jakość zdjęcia nie powala, ale trzeba sobie jakoś radzić ;)
 Kolor 302 moim zdaniem jest idealnym odcieniem koloru bordowego. Klasyczny, idealny na co dzień i na wieczór, zmysłowy, elegancki. Takiego właśnie szukałam! Od pierwszej chwili mnie oczarował. Co do koloru 603 to poczułam się trochę rozczarowana. Myślałam, że kolor będzie lepszej jakości. Sama barwa nie jest najgorsza, lecz jest to lakier perłowy, z drobinkami, metalicznym połyskiem. Jeśli ktoś preferuje takie to sądzę, że produkt przypadnie mu do gustu.
Po odkręceniu moją uwagę zwrócił pędzelek. Jest szeroki, gruby, jego włoski są ścięte na kształt łuku. To sprawia, że aplikacja jest naprawdę wygodna. Po drugie, konsystencja lakieru - nie jest ani zbyt płynny ani zbyt gęsty. Doskonale się go nakłada i rozprowadza. Nie pozostawia smug, gdyż "zlewa się", łączy się idealnie na paznokciu, po przejechaniu pędzelkiem powierzchnia płytki staje się jednolita.
Jeśli chodzi o szybkie schnięcie to niestety już mam zastrzeżenia. Lakier nie wysycha w ciągu 45 sekund (sprawdzane ze stoperem ;)). Jednak w porównaniu do innych lakierów różnica jest widoczna. Jest to produkt szybkoschnący.  Myślę, że do całkowitego wyschnięcia potrzeba 1,5-2 min. To chyba nie tak dużo, prawda? ;)

Polecam jak najbardziej wszystkim zabieganym kobietom ;) Szczególnie kolor 302. Jako taką klasyczną elegancję, odskocznie od codzienności, mały luksus dla samej siebie. W końcu każda z nas ma prawo do tego by czuć się piękną ;)



3 komentarze:

  1. Zaintrygował mnie bordowy lakier :) Od dawna szukam idealnego :)
    obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawno go nie używałam :) Ale mogę polecić za jakość samego lakieru i kolor. Taki klasyczny bordowy lakier - nie za ciemny, nie za jasny. Jak dla mnie jest akurat :)

      Usuń
  2. Zdecydowanie jeden z najszybciej schnących lakierów, jakie stosowałam.
    Pozdrawiam
    Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
    PS: Obserwuję i liczę na rewanż

    OdpowiedzUsuń